Nasze recenzje: Rainy Day „Wykute w Deszczu”
Płyta warszawskiego zespołu Rainy Day ukazała się w połowie listopada. Zespół, choć to być może za duże słowo, bowiem tak naprawdę warszawski projekt składa się z dwóch muzyków: gitarzysty rytmicznego, twórcy całego materiału tekstowo-muzycznego Wojciecha Kubickiego oraz gitarzysty Michała Kochańskiego. Mimo kilku nieskutecznych prób pozyskania do zespołu perkusisty i gitarzysty basowego panowie pozostali jednak przy składzie dwuosobowym. Jednak jeśli chodzi o koncerty lub nagrywanie materiału w studio, korzystają z muzyków sesyjnych. Tak też było w przypadku ich debiutanckiego albumu „Wykute w Deszczu”. Album zawiera jedenaście kompozycji o zróżnicowanych walorach stylistycznych, muzycznych i tekstowych. Wojciech Kubicki, który także wcielił się w rolę wokalisty, znając swoje możliwości wokalne, oszczędnie operuje głosem, nie siląc się na wokalna ekstrawagancję, co wydaje się przy tego rodzaju muzyce i tekstach jest zupełnie nie potrzebne. Niski głos wokalisty idealnie pasuje do tworzonego od pierwszych dźwięków na płycie nastroju i pewnego rodzaju intymności. Jeśli chodzi o warstwę tekstową, to autor duży nacisk położył na relacje damsko-męskie, w których częściej, na niejako straconej pozycji, lokował mężczyznę. Wojciech Kubicki opisuje niespełnioną miłość („Niepewny” „Gorzko Słodki”), czy miłość także nieszczęśliwą („Nie Będę Płakał”, „POM”), a wiarę w odrodzenie uczucia w utworze „Nie Zakopuj”, do którego stworzono także dość kontrowersyjny teledysk. Ale nie tylko o miłości pisze Wojtek Kubicki. W kompozycjach „Facebóg” i „Manufaktura” autor przestrzega przed nadmiernym wpływem na nasze zachowanie mediów społecznościowych i czyhających z tego powodu niebezpieczeństwami. Z kolei „Erotoman” to farsa na zbyt wybujałe męskie pożądanie. Płyta kończy niezwykle osobisty i intymny utwór „Ojcze”, który można traktować jako modlitwę. W sferze muzycznej też jest różnorodnie. Oprócz piosenek utrzymanych w stylu pop („Nie Zakopuj” słusznie wybranego na promującego płytę singla, „Facebóg” czy „Erotoman” ), możemy posłuchać także kompozycje bardziej rozbudowane stylistycznie. Na przykład otwierający album „Listopadowy Dzień”, który z sekundy na sekundę nabiera rozmachu i cięższego brzmienia (ciekawe gitarowe solo Michała Kochańskiego pod koniec utworu). Nie zabrakło także zgrabnie zagranej ballady „POM” oraz smutnej w swoim odcieniu, niemalże modlitwy „Ojcze”. Typowo rockowe, zahaczające o nawet o hard rockowe brzmienie to kompozycje „Stygmaty” i „Manufaktura” zdradzające szersze fascynacje muzyczne twórców płyty „Wykute w Deszczu”. Różnorodna stylistycznie brzmieniowo premierowa płyta Rainy Day powinna zadowolić słuchaczy, którzy preferują pop rockowe i nieco mocniejsze rockowe utwory, w których także niebagatelną rolę odgrywają proste, ale niebanalne teksty. Uważam, że warto sięgnąć po płytę Rainy Day, która jak na razie dostępna jest tylko w internetowej sieci, czyli cyfrowej dystrybucji.
Karol Guber
- Dla Patronów - ostatnia część biografii Edgara...
- Pożegnanie z historią Edgara Froese
- Progressor ujawnia nową playlistę!
- Winylowe granie, tradycyjnie w środowy wieczór
- Akademickie to było grane
- Nowa playlista Zaginionych Pionierów Rocka
- Najnowsza płytotekowa playlista
- Historia SBB numer 18 i 19
- Progressor podaje listę
- Środowe pasmo zaczyna się od muzycznego suplementu
- Miksowanie rockowych, metalowych i elektronicznych...
- 321 wydanie Ciemnej Strony Muzyki
- Hałasy tradycyjnie ze Strychu już dzisiaj!
- Zappa - Portrety, audycja nr 395
- Chick Corea i jego muzyka dziś odcinek nr 166
- Dzisiaj środa! Dzisiaj Progressiver!
- Debiutanci w Wieczornym Rockowaniu!
- Pro-jazzowe dźwięki już od 18:00
- Pro-radiowy Muzyczny Kalendarz już od godziny 18:00
- Progressor zaprasza na wykład!
- "Stuntman", czyli podążając drogą "Ages"
- Hofors, czyli genialny koncert
- Płyta "Ages" doceniona po latach
- "Jerzyk", czyli inny album niż wszystkie
- Szczyty australijskiego buszu
- Muzyczne spotkania z naturą
- Pierwszy studyjny album legendy
- Aqua, czyli solowy debiut Edgara Froese
- Emocje i elektryczny mrok
- "Vielen Dank", czyli koncertowa wspólpraca
- Zespół Deep Purple zapowiada nowy album!
- Premiera nowego albumu Strange Pop
- Premiera "Hope" Amaroka już 5 kwietnia
- Killsorrow wypuszcza nowy teledysk "Straight to hell"
- Najnowszy singiel Maddie Rock Squad
- Podwójny singiel Amaroka
- Niezwykła inicjatywa Mark Knopfler’s Guitar Heroes...
- Rainy Day promuje swój nowy album!
- Santabarbara zapowiada swój płytowy debiut
- Wiosenna premiera Amaroka